sobota, 11 grudnia 2010
Kochana Hannah
Wywołałaś mnie do tablicy, więc spróbuję Ci odpowiedzieć...Dzisiaj u mnie było wyjazdowo i zakupowo,dlatego tak późno tutaj piszę cokolwiek. Definicję scrapbookingu znajdziesz w internecie bez trudu, a ja sama w materii scrapbookingu jestem zupełnym laikiem. Po pierwsze papierem się bawię od niedawna, po wtóre ogranicza się to do robienia kartek (card making),czasem ozdabiania pudełek bądź robienia papierowych ozdób. A rasowe scraperki robią piękne scrapy, piękne albumy itd., wręcz niesamowite rzeczy. Myślę,że ja nigdy nie będę w stanie tego osiągnąć. A tak na marginesie...scrapbooking to pojęcie bardzo,że tak powiem pojemne...podobnie jak decoupage ma różne oblicza. Dla mnie, na przykład decu to nie tylko wyciąty motyw z serwetki czy papieru i naklejony na przedmiot,bo jedni lubią właśnie takie tzw. czyste prace, a ja lubię się bawić farbami. Robię tła, cienie itd., po prostu bawię się z każdym przedmiotem. Nie umiem nawet robić takich czystych prac, zawsze coś tam dodaję, aż czasem jestem zła na siebie. Natomiast zabawa z papierem daje mnóstwo możliwości, bo możesz wykorzystać masę dodatków i ozdobić ...niemal wszystko...! Buziole!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No powaliłas mnie.
OdpowiedzUsuńTak tylko dla mnie cały post. Kochana jestes-jak cudownie.
JUchuuuuu
No wiesz, decu do mnie przemawia bo widze oczami wyobrazni, rzeczy przydatne do zycia codziennego np-meble ozdobione.
No właśnie a scrap-no jakos nie wiem. nie wiem.
Może jak ja sie tak napatrzę, naoglądaM TO ja zrozumiem.
Człowiek sie uczy całezycie.
Buziole w noch, strasznie zaszczycona swoim pierwszym adresowanym postem
Hannah
Cała przyjemność po mojej stronie :-)).
OdpowiedzUsuń