Piękne bombeczki. Ale przeczytałam komentarz Hannah i pomyślałam sobie, jak Ty bidula wytłumaczysz o co chodzi w tym scrapowaniu, gdy to taka różnorodna zabawa :)
No bo ja widze u WAs w wiekszosci tylko karti, albo zeszyciki, a takie wyroby to mi sie nie przydadza. Kartek niestety nie wysyłam, a zeszyciki no tez sie nie przydadza. Więc tak o co jeszce chodzi. Bo zdjecia to ja tworze w photoshop.
A więc zamknęłaś swoje dzieciaczki w bombce.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł.
Po prostu super!!! I już :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńBombkowe dzieci.
OdpowiedzUsuńBzuiole w nochy
Edi, a wogóle to o co chodzi w tym scrapowaniu. Bo szukam w internecie takiego opisu i tylko mi blogi wyskakuja. To chodzi, że wy wycinacie kartki?
OdpowiedzUsuńSłodziaki!
OdpowiedzUsuńJa też już zrobiłam, ale nie z moim dziecięciem! Wkrótce wrzucę na bloga... :)
Piękne bombeczki. Ale przeczytałam komentarz Hannah i pomyślałam sobie, jak Ty bidula wytłumaczysz o co chodzi w tym scrapowaniu, gdy to taka różnorodna zabawa :)
OdpowiedzUsuńNo bo ja widze u WAs w wiekszosci tylko karti, albo zeszyciki, a takie wyroby to mi sie nie przydadza. Kartek niestety nie wysyłam, a zeszyciki no tez sie nie przydadza.
OdpowiedzUsuńWięc tak o co jeszce chodzi. Bo zdjecia to ja tworze w photoshop.
Super! POmysł rewelacyjny, może to być świetny prezent świąteczny np. dla dziadków!
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny! Natka, masz rację, świetny pomysł. Hannah...odpowiem Ci dzisiaj,ale wieczorem, bo mam tyle do pisania. Teraz nie dam rady :-)).
OdpowiedzUsuńCudne bombeczki z pociechami!
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie