czwartek, 12 lipca 2012
DLWCII przede wszystkim
Jeszcze raz dziękuję organizatorom za świetne spotkanie, a także cieszę się,że mogłam osobiście wyściskać: Colorinę,Monikę i Natkę. I poznać nowe, pozytywnie zakręcone osoby. Ale do rzeczy...
Wrocław przywitałam w piątek wieczorową porą...zziajana, spocona, ale i szczęśliwa,że udało mi się wyrwać z domu na taką imprezę...hihi...naprawdę! Niemal sześciogodzinna podróż w rozpalonym pociągu...to pryszcz, dziewczyny: Żaneta,Jagoda oraz Alicja przyjechały po mnie na dworzec, a potem pojechałyśmy na zlot z małym przystankiem w Tesco....musiałam wypić zimne piwo:-)). I tak jak pisałam w poprzednim poście, byłam tak zaaferowana, że zapomniałam całkowicie o aparacie, fotkach. Mam zdjęcie z kochaną Ayeedą, ale wyszłam koszmarnie..więc nie pokażę. Nawet nie mam zdjęć prac, które ze sobą zabrałam...ach, ale za to pochwalę się tym, co zrobiłam na warsztatach. Na pierwszy ogień pójdą mediowe karteluchy zrobione u Ayeedy.
Warsztaty genialne, chlapałyśmy, pryskałyśmy.Ayeeda opowiadała o mediowych specyfikach i pokazywała jak wygląda ich zastosowanie, a my się wyżywałyśmy na całego;-)).
Potem były warsztaty u Wolfann. Szyłyśmy..szyłyśmy art-journalowy notes, w czym skrzętnie przeszkadzał mi synuś. Ale braki pomogła mi nadrobić Ania...ciutkę później...:
Rozłożyłam sobie go przed nosem i zastanawiam się , co dalej...no,już coś tam zrobiłam...
Wzięłam udział jeszcze w warsztatach u Calisty> Moje wytworki...nie w całości, bo córcia posiała swoje serce, a druga zawieszka czeka na swoją kolej:
A tak poza tym, w domku zrobiłam wisior filcowy..., a dla Kasi bransoletkę z walających się kulek...
I ekspresowo - kartka na ślub:
Zapomniałam dodać,że przywiozłam nagrodę:-)) za ATC "Nożyczki"...ale o tym wspomnę w następnym poście.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
NO to się działo- fanie poznać osoby pozytywnie zakręcone..ta pierwsza kartka jesy cudna...Pozdrawiam Ewa:)
OdpowiedzUsuńja mam dwa Twoje zdjecia:) jedno z wolfann :))
OdpowiedzUsuńBardzo,bardzo cieszę się z naszego spotkania:)Tylko to zawrotne tempo...ale zawsze lepiej tak, niż wcale:))W imieniu Majki przesyłam tysiąc buziaczków i podziękowań dla cioci Edi za wspaniały prezent:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i całusy:)
Edi to niesamowite byłyśmy na tych samych warsztatach u Wolfann , służę fotkami z warsztatów :) Gratuluję wygranej u Ayeedy fota z wręczenia nagrody na jaj blogu :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńPrace piękne, mają niesamowity klimacik:) Ta ze skrzydłami jest obłędna;)
Gratuluję wygranej, Kochana! Bardzo się cieszę, że mogłyśmy się na żywo spotkać i choć trochę pogadać! Piękne prace wykonałaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Oj, ten wisior i kolczyki. Moje !:))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie, Jagodzianka.
:):):): I ja dziękuję za tak cudowne spotkanie, za piękny prezent, za uśmiech i pozytywne emocje:* Prace wyszły Ci booooskie!!!
OdpowiedzUsuńWszystkie prace cudne:):) Też się cieszę z naszego spotkania na lajfie ;) byle cześciej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ale zazdroszczę!!! :) Super,że mogłaś być! Czekam na spotkanie i osobistą relację! A prace fantastyczne! :) :*
OdpowiedzUsuńEdi, świetna Babka jesteś, dzięki za towarzystwo na warsztacha i przy pierogach, pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńpiękne prace Edytko:) ale masz fajnie, tyle warsztatów, nowe możliwości, tylko pozazdrościć:)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudeńka zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńEdytko, cudeńka poczyniłaś. A ta karteczka z klatką skradla moje serce- pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiekne prace. Kartka na szybko jest bardzo ladna :)
OdpowiedzUsuńO! Urocza ta kartka "na ostatni moment". Też chcę takie robić;) No i ciekawe prace pozlotowe:) Pozdrowienia od sąsiadki z warsztatów u Ayeedy;)
OdpowiedzUsuń