sobota, 29 września 2012
Z motyką na słońce, czyli ścinkowo-patchworkowy kanciaty tort
Jak już pisałam w poprzednim poście, ścinek nie ma końca! Zasłałam nimi cały stół i nie wiedzieć dlaczego...ciągle ich pełno:-), więc postanowiłam, że zrobię torcik.
A okazja jest ..jest, bo nasze szczecińskie Decokreacje świętują swój 6 roczek. Więc rzuciłam się na robótkę i wyszło jak wyszło, ale to:
- mój pierwszy papierowy torcik;
- szyty..hihi..a biorąc pod uwagę, że przeszycia dopiero ćwiczę, więc ....
- jest absolutnie ścinkowy;
- próbowałam nawet dobrać Decokreacyjne kolory;
Zatem proszę o branie poprawki na wszelkie krzywizny i niedociągnięcia:-), ale zrobiony ze szczerego serca i zgłaszam go na specjalne urodzinowe wyzwanie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo slicznie wyszedli Ci ten torcik. Ja szylam tort z filcu, nawet smakowicie wyszedl, zamieszcze w jutrzejszym poscie.
OdpowiedzUsuńTort robi wrażenie i jak dla mnie świetnie wykonany :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny ;) musiałaś się nieźle napracować przy nim ;)
OdpowiedzUsuńTorcik jest przepiękny! Absolutnie żadne krzywizny nie rażą gdy widać tyle serca włożonego w taki prezent.
OdpowiedzUsuńPięknie raz jeszcze dziękujemy!
ooo ,jestem pod ogromnym wrażeniem, zarówno pomysłu, jak i wykonania! Kochana, wspaniałe! Dziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu DecoKreacji!
OdpowiedzUsuńBardzo smakowity, cudny tort! :)
OdpowiedzUsuńTort jest cudowny i żadne krzywizny go nie szpecą. A wiem, co piszę bo miałam przyjemność dotknąć go na żywo. Piękna, filigranowa praca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow...aż mi kopara opadła. Jest niesamowity :) PIĘKNY :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTorcik wyszedł suuuuuper :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)