




Lawenda jest niesamowicie popularna i rzekłabym...wszechobecna. To wdzięczny motyw i temat wielu prac - jest przez nas lubiana i kochana. Zatem nie mogłam nie wziąć udziału w "Lawendowej wymiance" u
Moteczka. Wymianka wspaniale zorganizowana i mam nadzieję nie ostatnia u Moteczka, bo uwielbiam wymianki.Pochwalę się, co dostałam od
Eltei. Same cudowności. Paczucha dotarła do mnie dość wcześnie i jak zaczęłam ją otwierać, to zastanawiałam się, cóż to jest. Dobrałam się do opakowania z rozmachem, ale już papier, w który było zapakowane śliczne pudełeczko, był ładny, więc delikatniej musiałam się go potraktować, bo papier zapewne wykorzystam do celów decoupagowych. Po prostu wszystko, począwszy od opakowania jest rewelacyjne!!! Ale dość gadania! Zobaczcie czym mnie obdarowała
Eltea . Dziękuję Ci raz jeszcze za ogromną radość jaką mi sprawiłaś swoimi prezentami.W następnym poście (póżniej) pokażę ,co ja wysłałam.