piątek, 17 września 2010

Urodzinowa wymianka


Przygotowany przeze mnie prezent dotarł do adresatki jakiś czas temu, a ja nie zdążyłam Wam pokazać, co wysłałam. Wymianka u Oli miała charakter książkowy plus zakładka własnej roboty, że tak powiem + słodkości. Fajna zabawa! Tylko tyle,że długo nie miałam potwierdzenia czy przesyłka dotarła, ale jest OK. Moja przesyłeczka zawierała książkę mojej ulubionej Magdaleny Samozwaniec, zakładkę decu i słodkości.

5 komentarzy:

  1. No wybacz!!!
    To wszystko wina doktora, który stwierdził,że nadaję się jeszcze do poprawienia i przetrzymał mnie w szpitalu ;-)))
    W pierwszej kolejności książką zajął się mąż,kawką i herbatką też... mnie na razie zostały Grześki i sezamki;-)
    Jeszcze raz bardzo dziękuję;-)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Eee...nic się przecież nie stało, to też trochę moja wina,bo mogłam wcześniej wysłać.Ważne,że dotarła cała..., a martwiłam się troszkę, bo naczytałam się o niesolidnych blogowiczach biorących w wymiankach, a na taką niesłowną osobę nie chciałam wyjść. Dziękuję za zabawę!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie oglądałam sobie Twojego bloga, gdy listonosz przyniósł mi kartke od Ciebie :) Jest piękna :) Dziękuję Ci ogromnie za życzenia.
    Fajną paczkę wymiankową zrobiłas :) Ja też lubię Samozwańcową :)Zrobiłaś też bardzo ładną zakładkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Edytko,właśnie dostałam "Paczuszkę Lawendową" z wymiany u Moteczka.Jakbyś mnie widziała gdy ja otwierałam to pewnie pękła byś ze śmiechu bo skakałam jak dziecko ,aż syn się spytał -"mamo co ty robisz?"
    Sprawiłaś mi OGROMNĄ radość,wszystko jest cudne.Serdecznie Ci dziekuję.
    Tacuszka to bedzie piekny dodatek w mojej nowej kuchni.
    Juz sie nie moge doczekać jak to wszystko jutro pokażę na blogu.
    Buziaki ogromne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście, że mozesz wziąć sobie zdjęcia :)
    Pozdrawiam serdecznie :) Buziolki :*

    OdpowiedzUsuń