"Jest lekiem na całe zło...". Nawet jeżeli moje prace nie są doskonałe, czasem nawet są zwyczajnie złe, to i tak to wspaniała terapia i forma odreagowania...Kocham papier i nożyczki, klej i stempelki...co tu dużo gadać...Zrobiłam okładkę na album,a raczej pamiętnik, który mam nadzieję będzie dokumentem moich spotkań scrapowych...Pochlapałam,pomazałam i takie wyszło sobie coś. Zegareczki tak z rozpędu...nawet tutaj przykleiłam...zegarów mi nie brakuje:-)). Zrobiłam ją z myślą o wyzwaniu na
Scrapuj.pl.
Fajna okładka. te zegary to dobrze "grają" z tym co piszesz, tak jakby mówiły, że miło spędzasz czas z papierkami :) MNie na razie wychodzą koszmarkin ale jak się zajęłam cięciem i klejeniem to zapomniałam że mnie coś ząb boli i o martwieniu się o wszystko też. Lepsze niż terapia :)
OdpowiedzUsuńCudna okładka i naprawdę nie wiem co masz na myśli pisząc ze niektóre prace Twoje są nawet złe :)
Pozdrawiam
Twojw prace wszystkie sa piekne i bardzo pomysłowe
OdpowiedzUsuńTak cudownej okładki jeszcze nie widziałam!
OdpowiedzUsuńWOW! Świetna praca:)
OdpowiedzUsuńwyszło bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuń